• Home
  • Rozwody i prawo rodzinne
  • Prawo cywilne
  • Strefa biznesu
  • O Kancelarii
  • Wynagrodzenie
  • Kontakt
  • Home
  • Rozwody i prawo rodzinne
  • Prawo cywilne
  • Strefa biznesu
  • O Kancelarii
  • Wynagrodzenie
  • Kontakt

Blog

NIE WIEM ILE POŻYCZYŁEM

30 wrz 2022
Comment are off
agnieszka

Umowy frankowe (zarówno denominowane, jak i indeksowane) nie były prawnie uregulowane. W polskim prawie mamy jednak swobodę umów, więc istnieje co do zasady wolność w tworzeniu umów, oczywiście pod warunkiem, że spełniają one podstawowe kryteria. Jednym z nich jest konieczność zawarcia w umowie istotnych jej elementów (tzw. essentialia negotii). W umowie kredytowej jest to (między innymi) określenie kwoty, którą bank oddaje do dyspozycji kredytobiorcy. Trudno bowiem wyobrazić sobie, że zawieramy z bankiem umowę kredytu i nie wiemy jaką kwotę finalnie otrzymamy.

Czasem za dużo, czasem za mało

Gdy przyjrzymy się umowom frankowym, to możemy nabrać wątpliwości co do tego, czy faktycznie frankowicze znali kwotę kredytu. Jest to dość czytelne na przykładzie kredytu denominowanego.

Gdy kredytobiorcy chcieli kupić wymarzoną nieruchomość, która kosztowała 400.000 zł, potrzebowali zaciągnąć dokładnie taką kwotę kredytu. Jednak kwota na umowie miała być wyrażona w CHF, w związku z tym podlegała przeliczeniu według określonego kursu z dnia zawarcia umowy, dajmy na to 1 CHF = 2,5 PLN. W efekcie, na umowie wpisywana była kwota 160.000 CHF.

Jednak, wypłata kwoty kredytu następowała w złotówkach, a więc kwota ta podlegała ponownemu przeliczeniu wg kursu z dnia wypłaty. Zazwyczaj następowało to kilka tygodni później, a więc ten kurs się różnił.

Jeśli więc kurs wynosił przykładowo 1 CHF = 2,8 PLN, to efekcie kredytobiorca nie pożyczał kwoty 400.000 zł, lecz 448.000 zł.

Jeśli kurs wynosił 1 CHF = 2,2 PLN, to kredytobiorca otrzymał 352.000 zł, a zatem kwotę, która nie wystarczała na zakup kredytowanej nieruchomości.

Jeśli przypomnimy sobie (jak w tym wpisie), że umowa frankowa w większości wypadków przyznawała bankowi pełną dowolność w zakresie ustalania kursu wymiany, to okazuje się, że to bank de facto jednostronnie decydował o tym jaka będzie wysokość zadłużenia jego klientów. Kredytobiorca do ostatniej chwili nie wiedział jaką kwotę otrzyma.

CHF tylko na papierze

Do tego dochodzi jeszcze inny aspekt. Choć w takiej umowie kredytu kwota była wyrażona w frankach szwajcarskich, to nigdy nie dysponowali tą kwotą – widniała ona tylko na papierze. Nigdy nie dochodziło zatem do faktycznego transferu wartości dewizowych. Można zatem argumentować, że ilość CHF nigdy nie była kwotą kredytu, lecz jedynie wyznacznikiem – jednym z elementów służących do obliczania wysokości kwoty kredytu w złotych. Mówiąc nieco prościej – kredyt de facto był udzielany w złotówkach, jedynie ilość tych złotówek zależała od wartości kursu CHF, jako miernika wartości. Jednak, oznaczało to że kwota kredytu pozostawała niedookreślona. Tymczasem, zgodnie z art. 69 ustawy Prawo bankowe, kwota kredytu powinna być ściśle określona. Jak pokazuje powyższy przykład (diametralnie różna kwota wypłaconego kredytu w zależności od przyjętego kursu) problem nie był teoretyczny.

Umowy były tak skonstruowane, że w momencie jej podpisywania klienci banków nie wiedzieli jaką kwotę kredytu otrzymają, wg jakiego kursu zostanie ona przeliczona oraz czy wystarczy ona na zakup nieruchomości, którą zamierzali nabyć. Brak było tutaj elementu istotnego umowy kredytu.

OD STRONY PRAWNEJ – komentarz dla prawników:

Określenie kwoty kredytu nie musi przejawiać się w ustaleniu konkretnej wartości, lecz wystarczy, jeśli strony podadzą jasny i czytelny oraz dający się zweryfikować mechanizm ustalenia tej kwoty. Tymczasem, w większości umów frankowych, kwota kredytu była niesprecyzowana, a jej wysokość (a zatem wysokość świadczenia konsumenta) była ustalana jednostronnie przez bank.

Do tego dochodzi niejasność w określeniu kwoty i waluty kredytu, często bowiem umowa kredytu nie wskazywała czy udzielona zostanie kwota w PLN czy jej równowartość w CHF. Wzorce umowne wprowadzały w błąd co do charakteru kredytu, wobec braku terminologii pozwalającej zrozumieć sens podstawowych z punktu widzenia zobowiązania konsumentów pojęć. Przykładowo, w przypadku kredytów denominowanych umowa powinna była określać, jaką kwotę udzielonego kredytu – w PLN – denominowano do waluty obcej w ten sposób, że wyrażona w tej walucie wynosi np. 160.000 CHF. Można zatem uznać, że strony nie ustaliły w rzeczywistości kwoty kredytu, poprzestając na wskazaniu wysokości odpowiednika tej kwoty w walucie obcej. Gdy weźmiemy pod uwagę postanowienia pozostawiające bankowi swobodę w ustalaniu kursu waluty, to należy uznać, że w dniu zawarcia umowy kwota do wypłaty w PLN nie była znana.

Pomimo – zasadniczo – dopuszczalności stosowania w zobowiązaniach klauzul waloryzacyjnych, aby można mówić o ważnej umowie kredytu w świetle art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego, powinna z niej wynikać tożsamość pomiędzy kwotą i walutą kredytu, kwotą środków pieniężnych oddanych do dyspozycji kredytobiorcy oraz kwotą jaką kredytobiorca zobowiązany jest zwrócić bankowi wraz z odsetkami.

Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego (m.in. wyrok z dnia 5 czerwca 2014 roku, sygn. akt IV CSK 585/13) warunkiem powstania ważnego zobowiązania, którego treścią jest obowiązek spełnienia świadczenia przez dłużnika na rzecz wierzyciela, jest dokładne określenie albo treści tego świadczenia, albo przynajmniej przesłanek pozwalających na jego dokładne określenie.

Jeśli potrzebujesz pomocy prawnej i nie wiesz czy możesz żądać unieważnienia swojej umowy kredytowej:

  • wyślij skan umowy na adres: [email protected],
  • przenalizujemy Twoją umowę i poinformujemy Cię, czy rekomendujemy skierowanie sprawy do sądu w celu jej unieważnienia – wraz z tą informacją otrzymasz naszą ofertę cenową,
  • po akceptacji oferty wyślemy Ci umowę oraz pełnomocnictwo, a następnie przystąpimy do pracy nad pozwem.

Jestem radcą prawnym z ponad 12-letnim doświadczeniem, a od 7 lat prowadzę niezależną praktykę zawodową. W ostatnim czasie skupiłam się na sprawach frankowych, ale to nie wszystko czym się zajmuje – prawo rodzinne, cywilne, gospodarcze, wsparcie działów HR to wciąż moja działka.

Jeśli potrzebujesz pomocy prawnej i nie wiesz czy możesz żądać unieważnienia swojej umowy kredytowej:

  • wyślij skan umowy na adres: [email protected],
  • przenalizujemy Twoją umowę i poinformujemy Cię, czy rekomendujemy skierowanie sprawy do sądu w celu jej unieważnienia – wraz z tą informacją otrzymasz naszą ofertę cenową,
  • po akceptacji oferty wyślemy Ci umowę oraz pełnomocnictwo, a następnie przystąpimy do pracy nad pozwem.

SZUKAJ NA BLOGU

POPULARNE POSTY

PRZYJAZNY BLOG O NIEPRZYJAZNYCH KREDYTACH FRANKOWYCH

No Responses.

OD KIEDY BANK TO KANTOR?

No Responses.

PIEKIELNE KLAUZULE PRZELICZENIOWE

No Responses.

OSTATNIO DODANE

PRZYJAZNY BLOG O NIEPRZYJAZNYCH KREDYTACH FRANKOWYCH

30 wrz 2022

GDZIE BYŁ HACZYK? RZECZ O RYZYKU.

30 wrz 2022

PODPISAŁEM, ŻE AKCEPTUJĘ RYZYKO – CO TERAZ?

30 wrz 2022

Kontakt

Kancelaria Radcy Prawnego Agnieszka Targosz

ul. Dąbrowskiego 20/2,
30-532 Kraków
[email protected]
606 256 662